Każdy cywilizowany człowiek uznaje karę śmierci za sprawiedliwy akt obrony społeczeństwa przed szczególnie zwyrodniałymi jednostkami, których likwidacja ratuje życie wielu ludziom.
Nie ma w tym nic z aktu zemsty, co starają się wmówić opinii publicznej liberałowie i lewacy. Państwo jest zobowiązane chronić swych obywateli, również za pomocą kary głównej. Jeżeli się jej wyrzeka , to przyznaje się do bezsilności i uleganiu zewnętrznym ośrodkom decyzyjnym. Z kolei Kościół katolicki nigdy nie był przeciwko rzeczonej karze, albowiem zawsze stanowił filar moralnego i społecznego porządku oraz wyrażał poczucie Boskiej sprawiedliwości. Katolik jest za karą śmierci – inaczej przestaje być katolikiem. Chrystus obiecał nawróconemu łotrowi raj, a nie wstrzymanie egzekucji!
Poprzez wstąpienie do Unii Europejskiej i przyjęcie bagażu lewicowo-liberalnych zasad wierności antytradycyjnemu organizmowi w Brukseli, kolejne rządy odebrały Polakom możliwość decyzji w tym względzie. 80-90 % z nas popiera ponowne wprowadzenie do Kodeksu Karnego kary śmierci, ale zdanie większości się nie liczy, co jest kolejnym dowodem na fasadowość istniejącej obecnie sterowanej demokracji. Trzeba dokonać antysystemowego przewrotu i wyjść z UE, żeby przywrócić Narodowi podmiotowość i suwerenność w każdej sprawie, która dotyczy losu Polski i Polaków.
Oszukiwaniem rodaków i zaklinaniem rzeczywistości, jest puste nawoływanie o przywrócenie kary głównej, kiedy de facto pozbawiono Naród poważnej części jego praw. Jak to słusznie zauważył propagandysta „Gazety Wyborczej”(oczywiście wspierając brukselski kołchoz) – „ALBO KARA ŚMIERCI, ALBO UE”. Gdy wybieramy to pierwsze musimy odrzucić to drugie, czyli wybrać wolność przeciwko zniewoleniu. Zgadzając się na lewicowe rozumienie „europejskich wartości”, a więc nie występując przeciwko dalszemu tkwieniu Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, odbieramy sobie prawo apelowania o przywrócenie kary śmierci, jak też o inne zmiany o antyunijnym charakterze.
Wyłącznie prawdziwie polska i antyunijna siła, potrafi walczyć szczerze w obronie interesów każdego rodaka, który opowiada się za karą główną i zwróceniem Narodowi możliwości decydowania we wszystkich innych sprawach go dotyczących.
Ś.p. Robert Larkowski (1966-2013)